Skip links

~ Szlakiem po cichych i odludnych Bieszczadach cz. 1

Dzisiaj rozpoczynam serię dotyczącą mało uczęszczanych szlaków. Powstanie kilka odsłon ze szlakami, o których mało kto wie. Bieszczady to nie tylko główne szlaki turystyczne tj. Połonina Wetlińska, Połonina Caryńska, Tarnica czy Rawki. Zgadza się, to najbardziej uczęszczane szalki w Bieszczadach i co za tym idzie, najbardziej tłoczne. Dla tych, którzy szukają spokoju i kontemplacji są i takie, na których spotkasz tylko wytrawnych turystów lub nie spotkasz ich wcale. Kilka takich tras jest w okolicy Polany.

Z Miejsca po Dworze, do wejścia na jeden z nich, jest ok 300 m. Prowadzi on na pasmo Otrytu. W najwyższym miejscu ma zaledwie 939 m n.p.m., to szczyt Trohaniec. Ale uwierzcie mi, wchodząc od strony Polany, można się zmęczyć. Idąc szeroką leśną drogą, można podziwiać wspaniałe widoki. Widać całą naszą wieś oraz polany, na których kiedyś stały zabudowania. Budzi to wyobraźnię i słyszy się zgiełk, który panował tam w dawnych latach. 

Pasmo Otrytu nie jest tak widokowe jak wspomniane połoniny. Jednakże są miejsca, z których rozpościera się piękny widok, można odetchnąć po wędrówce i się nim napawać. Teraz gdy nie ma liści na drzewach, otwierają się nam przestrzenie, które nie są widoczne latem, ukazując piękno tego miejsca. Naszym gościom chętnie polecamy okoliczne szlaki. Są wyśmienite nie tylko na wędrówki, ale również na wypady rowerowe czy jazdę konną. 

Return to top of page