Gdzie najpiękniej widać, kiedy nadchodzi jesień? Gdzie każdy jej kolejny krok malowany jest na żółcie, pomarańcze i brązy? Oczywiście w Bieszczadach. To tutaj codziennie zmieniają się kolory na czuprynach drzew. To tutaj żółć brzóz i czerwień buków nabierają intensywności i wreszcie – to tutaj każdy krok, to zachwyt nad pięknem i mądrością przyrody.
Październik jest tym miesiącem, w którym różnorodność flory, gdzie drzewa liściaste mieszają się z iglastymi, daje turystom i mieszkańcom niesamowity pokaz pełen ciepłych barw, zmieniających się niemal z chwili na chwilę. Mieszkamy tu już kilka lat, a ja nadal czekam z niecierpliwością na każdą jesień, żeby móc zachwycać się tutejszą przyrodą. Miejsce po Dworze, jak na agroturystykę bieszczadzką przystało, oferuje gościom nie tylko pyszne jedzenie, ale również przepyszne widoki. Zobaczcie sami.